01 czerwca 2013

Nauka czytania wg Glenna Domana



Dla mnie jako matki 9cio miesiecznej dziewczynki najwazniejsze jest to ze mozna ta metode wprowadzac bardzo wczesnie, najwczesniej jak mozna. My i tak zaczynamy dosc pozno poniewaz niedawno sie o niej dowiedzialam. Odrazu zakupilam ta ksiazke:

I jestem na etapie jej studiowania. Jak tylko uda mi sie zrobic odpowiednie karty do nauki do zaczynamy nasze lekcje pewnie wkrotce napisze wiecej na blogu. Czy ktos sie stosuje lub stosowal i wdzi efekty?
Karty dostepne w sklepach internetowych np. swistak.pl

Kilka dobrych rad:
1. Zacznij w możliwie najmłodszym wieku.
2. Bądź zawsze radosna.
3. Szanuj swoje dziecko.
4. Ucz tylko wtedy, gdy ty i twoje dziecko jesteście szczęśliwi.
5. Skończ zanim twoje dziecko chce skończyć.
6. Pokazuj materiały szybko.
7. Często wprowadzaj nowe materiały.
8. Wykonuj program systematycznie.


Metoda ta dzieli sie na 5 etapow. Mozecie wiecej znalesc w google.

A tutaj baby S na dworze, ale ona sie cieszy jak moze w trawie czy kamyczkach pogrzebac!



 
Zbadajmy ta trawe jak ona smakuje?





13 komentarzy:

  1. Wiesz, ja się sama nauczyłam czytać w dzieciństwie, zaczynałam od wyrazów typu apteka albo sklep spożywczy a potem samo poszło. Tylko długo sylabizowałam, do zerówki. Płynnie czytałam w myśli, nijak mi nie szło na głos. W końcu mama kazała mi czytać najpierw myśli a potem mowić z pamięci i ruszyło ;)
    Tradycyjna nauka czytania to zuo. Nie wiem jak u mojej małej, raczej będę ją obserwować. Gdy zacznie się interesować słowem pisanym, zacznę jej pokazywać konkretne wyrazy i uczyć nazw przedmiotów. Nie nastawiam się na żadną metodę, nie mam tyle siły i systematyczności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm ciekawe. ja nie wiem jak sie nauczylam czytac :P ani nie wiem kiedy ale to co mowisz ze czytlas " w pamieci" to rzeczywiscie mogloby sie tak skonczyc z ta metoda albo przynajmniej na pewnym etapie by tak bylo. musze koniecznie przeczytac ta ksiazke ;)

      Usuń
  2. Kochana ja czytam wszystko i jesteś dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy. Tylko martwi mnie czy znajdę czas, żeby to wszystko wprowadzać z Lilą, bo czas już trzeba podzielić na dwie... Niby mogłabym jak Eliza będzie w szkole, ale wtedy jest drzemka w domu, potem spacer, no ale... Czas trzeba będzie znaleźć i już! A komentować na bieżąco mi coraz trudniej, bo ten mój mały łobuz uwielbia wszelkie kable i muszę mieć oczy dosłownie wszędzie :(
    Kiedyś czytałam na stronie Onetu o przedszkolu w Warszawie prowadzonym wg tej metody pani M. Bardzo, bardzo mi się podobało, nie wiesz czy jest jakaś lektura w języku polskim? Bo mój angielski na pewno nie jest na tyle dobry, żebym przebrnęła z powodzeniem przez te książki :) Pozdrawiam, a radość Baby S to po prostu power, jak Ona się bosko cieszy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najwazniejsze ze czytasz i mam nadzieje ze tak jak mowisz bedziemy inspiracja bo o to nam glownie chodzi :D wiem czas.... doba matki powinna miec wiecej godzin niz normalnego czlowieka hihi a co do tej metody to widzialam ze jest taka ksiazka w jezyku polskim moja to jakas starsza wersja za grosze kupilam ;) pozdrawiam was dziewczyny cala trojke!

      Usuń
  3. Odkad dowiedzialam sie ze bede po raz drugi mamusia, zmienilam nasze wieczorne rytualy, zawsze byla kapiel i spanie, a teraz jest kapiel czytanie i spanie, Corcia jest juz na tyle duza by mi w tym nie przeszkadzac, wczesniej wyrywala mi ksiazke, przewracala ksiazki, no nijak nie szlo nam to czytanie, a po tygodniu czytania bajek przed snem, wczoraj gdy po kapieli poszlismy do sypialni sie usypiac, bylo juz za pozno i za ciemno by czytac, na co moja corcia wstala z lozka, poszla do salonu i przynosi mi ksiazke:) duma mnie rozpiera az do teraz, zarazam Corke zarazam, od tygodnia pieknie opanowala 10nowych slow, chyba zaczynamy mowic:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brawo a ile mala ma? kiedy tak naprawde zaczyna cieszyc dziecko czytanie ksiazek i rozumieja o co chodzi ;)

      Usuń
  4. Tej metody nie znam ale chetnie bym u Ciebie o niej poczytala:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki, ze mi przypomnialas o tej metodzie:) Czytałam i przeglądając materiały na ten temat jakieś poł roku temu i na tym stanęło niestety:/
    Koniecznie daj znać jak wam idzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ania nas jeszcze czyta :D hihi milo! nmzc ty tez daj znac a szczegolnie jak robisz materialy i kupisz gotowe?

      Usuń
  6. Maleńkie dziecko można uczyć nie tylko "Domanem". Pokazywanie wyrazów całościowo, globalnie, to nie tylko Domen. Wg mnie Doman na dłuższą metę nie nadaje się do j. polskiego. Zapraszam do mnie - zobacz co robię z moją małą. Postaram się szybko w najbliższym czasie napisać post o metodzie Domana.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja swojego dziecka nie uczyłam podstaw jakąś konkretną metodą. Jak mi się to udało zrobić to nagle zaczęłam trafiać na blogi i olśniło mnie, że można nauczać czytać według konkretnego planu:D Odkrywcze co nie? Ciekawy jest ten Doman tylko zastanawiam się na ile działa na tak maleńkie dziecko. Przetestuje jak zrobimy sobie drugie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co od czasu tego postu zmienialam swoje zdanie na temat metody domana kilka razy. teraz zastanawiam sie na ile t jest "czytanie" a rozpoznawanie znakow i kojarzenie ich z danym slowem.... nie skorzystalam z tej metody dalej i raczej juz nie skorzystam

      Usuń

bardzo lubimy komentarze! Dodaj swoj....