Najwazniejsze to pewnie odkrycie, ze baby S umie swietnie chodzic przy czyms. Zainteresowanych odsylam do wczesniejszych wpisow po filmik z wlasorecznymi skrzyneczkami przy ktorych dala swoj popis. Jednak matka wariatka nie pozwala jeszcze chodzic wiec musi sie zadowolic wstawaniem i tyle ;)
Ogolnie co potrafi moja 7 miesieczna baby S:
- dawac buziaczki w usta przy zawolaniu "buzi buzi"
-siada i siedzi bez problemu
-wstaje i utrzymuje sie do 30 sekund stojac
-podciaga sie i wstaje przy meblach umie tak stac bardzo dlugo
-podczas stania potrafi podniesc cos z ziemi bez przewracania sie przy zgietych kolankach i wyprostowac sie z nowa zdobycza
-potrafi jesc sama miekkie posilki typu chlebek, biszkopcik, ugotowane warzywko czy owoc, swietnie zauwaza male okruszki i stara sie je podniesc
-raczkuje z predkoscia wiaru
- z przewrotami brzuch plecy, plecy brzuch nie ma problemu juz dluzszy czas
-mowi "mama" "baba" "papa"
Czego jeszcze nie umie:
-nie zawsze reguje na swoje imie
-mowic "tata"
-nie potrafi pic z niekapka, umie go obsluzyc jednak nie podnosi wystarczajaco wysoko
-klaskac
Ogolnie jest grzecznym dzieckiem, od czasu do czasu pokazuje swoja indywidualnosc odpychajac matke wariatke czy ojca jesli nie chce akurat picia, sliniaka czy innych takich. Rzadko placze najczesciej jesli jest zmeczona lub sie nudzi. Potrafi zajac sie soba podczas zabawy nawet i godzine jednak najlepsza zabawka to ta, ktora akurat trzyma ktos inny. Uwielbia wstawac i siadac. Podciaga sie do kazdego mebla w swoim zasiegu i probuje, nie zadko z powodzeniem, otwierac szuflady. Lubi jak cos sie dzieje i gosci. Uwielbia bawic sie wlosami a ze swoich nie posiada wybor pada zawsze na wlosy matki wariatki. Prawie w ogole nie lezy na plecach chyba ze spi wiec przebieranie jej to istny horror. Aby zmienic pampersa przekupuje ja wilgotna chusteczka czy woreczkiem na brudego pampersa (swiezego!) a ubranka zmieniamy na siedzaco lub stojaco. Ma juz 7,200kg i 69cm wiec dalej jest malutka mimo ze pochlania ogromne ilosci jedzenia jednak przy jej aktywnosci trudno sie dziwic.
Tutaj my przed swiatecznie... bardzo rozowo bo ewidennie lepiej jej w tym kolorze niz niebieskim :P
Dużo już potrafi :)
OdpowiedzUsuńMała modelka :)
Gratuluję mądrej dziewczynki.
OdpowiedzUsuńSuper dziewczynka, i jakie postępy :) umie więcej od Antosia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna stylizacja córeczki:)
OdpowiedzUsuńkurczę mój młody 17 kwietnia będzie miał 7 mieszków i jeszcze nie siedzi sam a tutaj proszę jaka zdolniacha! Muszę mojemu pokazać Waszego bloga, może to go zmobilizuje trochę! Pozdrawiam! mamawjuliankowie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzapomnialam dodac w notce ze kazde dziecko swoim tempem i nie sugeruj sie moja kaskaderka z czasem sie to wszystko wyrowna :)
Usuństaram się myśleć że każdy bobas ma swoje tempo, ale wiesz jak jest, porównujemy my mamy stale, muszę się tego oduczyć! pozdrowienia dla kaskaderki! :)
Usuńno zdaje sobie z tego sprawe nawet zastanawialam sie jakby to bylo gdyby moja baby s jeszcze tylko lezala czy bym sie streswala probowala z nia cwiczyc czy latala po lekarzach heh takie to juz sa te mamy :)
UsuńNAJWAZNIEJSZE ZE ZDROWE O!
Piekne zdjecia, wszystkiego dobrego dla coreczki:-)
OdpowiedzUsuńdziekujemy :*
Usuńobydwie ślicznotki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekujemy ;)
Usuń