Teoretycznie od urodzenia ale mala nie przepadala za nim przez pierwszy miesiac pozatym pozycja nie jest lezaca wiec lepiej nie wkladac do niego malenkich dzieci z miekkim kregoslupem. Dopiero jak miala jakies poltory miesiaca zaczela "siedziec" w nim kilka razy i pomalutku sie do niego przyzwyczajala teraz bardzo go lubi i zaczela dosiegac do zabawek. Co prawda opcja lusterka dalej jej nie interesuje ale ptaszka uderza wiele razy. Moja mala posidzi w nim ok 30 min sama plus 30 min jak ja zabawiam potem ma krzeselka dosc, wibracje dosc przydatne jednak muzyczka sie nie spodobala malej. Koszt to jakies 200zl.
Tutaj malenka baby S podczas jednego z pierwszych uzyc.
A tutaj juz 7 miesiaczna baby S ostatni raz w bujaczku...
Lezaczka uzywalismy do ok 5tego miesiaca pozniej sporadycznie i bardzo uwazajac, bo mala baby S tak sie przekrecala w nim w celu wyjscia, ze mimo pasow to zaczelo byc niebezpieczne. W kazdym razie polecam ten bujaczek, stabilny przyjazny dla oka i ma fajne zabawki melodyjki i wibracje, ktore dzieci polubia :)
Jest piękny naprawdę, miły i przytulny.Polecam!
OdpowiedzUsuń